Dzisiaj Ola musiała wstawić się na komisariacie, żeby złożyć zeznania. Wstała wcześnie, przekąsiła coś, bo tak naprawdę nie miała ochoty na śniadanie i jak najszybciej udała się na komendę. Chciała mieć to wszystko za sobą.
-Cześć Ola, jak się czujesz?- przywitała się Monika.
-Dobrze, możemy już zacząć. Chcę jak najszybciej iść do domu i zapomnieć o tym wszystkim.
-Jasne.
Monika przeszła do spisania zeznań swojej koleżanki. Ola przez całe przesłuchanie płakała, ale nie chciała przerywać. Po ciężkiej rozmowie, Monika i Krzysiek odwieźli Olę do domu. Tam czekała na nią niespodzianka.
Gdy weszła do klatki zobaczyła przed drzwiami czekał na nią Mikołaj. Od razu poprawił jej się humor jak tylko zobaczyła swojego przyjaciela.
-Hej młoda. Dasz zaprosić się na piwo?
-Na piwo powiadasz, a co z tą kolacją, na którą miałeś mi zrobić?
-Może być i kolacja, jak chcesz- powiedział Mikołaj.
-Dobra, nie będę cię fatygować. To co? Zamawiamy taksówkę?
-To dzwoń.
Ola zadzwoniła po taksówkę, która przyjechała po 5 minutach i pojechali do baru. Tam spędzili miło czas. Rozmawiali ze sobą sporo czasu. Potem zadzwonili po taksówkę, która odwiozła Olę pod jej blok, a Mikołaja pod jego.
Kiedy Ola weszła już do klatki i tam zobaczyła Jacka z kwiatami.
-Co ty tu robisz?- zapytała zdziwiona.
-Musimy pogadać.
-A o czym?
-A możemy nie gadać o tym na klatce?
Ola wpuściła Jacka do mieszkania i zaproponowała mu coś do picia, po czym poszła do kuchni przygotować, a po pięciu minutach wróciła z dwoma kubkami kawy.
-To o czym chciałeś porozmawiać?
-Chciałem ci powiedzieć już wczoraj, ale był tu Mikołaj i zrezygnowałem z tego.
-Jacek, powiesz o co chodzi?- Olka się już niecierpliwiła.
-Bo tego wieczoru zaczęło coś do mnie docierać, a potem jeszcze cię porwali i wtedy do mnie doszło, że cię kocham.
Jacek nareszcie wyrzucił to z siebie. Olę totalnie zamurowało. Liczyła w duszy na to, że kiedyś to od niego usłyszy, ale nie spodziewała się, że tak szybko. Ola postanowiła, że też mu powie, co do niego czuje.
-Jacek, bo wiesz co? Ja ciebie też kocham- powiedziała Ola.
Jacek zbliżył się do Oli i zaczął ją całować, a po chwili byli już na łóżku w jej sypialni. Zaczęli pozbywać się ubrań, Jacek całował Olę po całym ciele. Ola czuła się jak w niebie, ale te uniesienia miłosne ktoś postanowił im przerwać.
-Ola!- rozległ się czyjś głos.
Ola spanikowała. Znała bardzo dobrze ten głos. To był jej ojciec. Kobieta nie wiedziała co zrobić, ale za to wiedziała, że czeka ją nie miła rozmowa z nim. Założyła szlafrok na siebie i wyszła do niego, stając się, żeby jej ojciec nie zobaczył Jacka.
-Nie mogłeś zadzwonić?- zapytała z wyrzutami.
-Dzwoniłem kilka razy, a ty pewnie znowu miałaś wyciszony telefon. Martwiłem się o ciebie.
Ola spojrzała na telefon i rzeczywiście miała wyciszony telefon oraz kilka połączeń nieodebranych. Chciała już przeprosić, ale tata jej przerwał.
-Czuje buty stoją w przedpokoju?
O ku*wa pomyślała w duszy. Zaczęła szybko szukać rozsądnego wytłumaczenia.
-Mikołaja. Jak pomieszkiwał u mnie to zapomniał ich zabrać.
Oli nic innego nie przyszło do głowy.
-A czemu jesteś w szlafroku? Przecież jest dopiero 13- Wysocki dalej drążył temat.
Widział, że jego córka coś przed nim ukrywa.
-Nie spałam całą noc i chciałam trochę odpocząć- kolejny blef.
-A czemu wyszłaś ze sypialni, tak żebym nic nie widział?- kolejne pytanie i kolejne szukanie sensownej odpowiedzi.
-Bo mam mały bałagan.
-To może ci pomogę ogarnąć?
Wysocki wyczuł, że córka go okłamuje. Bardzo chciał zajrzeć do sypialni. Wiedział, że to trochę nietaktowne, ale to w końcu jego córka.
-Ale nie ma takiej potrzeby- Ola zaczęła go powstrzymać, ale on i tak zrobił swoje. Oli serce zaczęło walić co raz mocniej.
Wysocki otworzył drzwi do sypialni i zobaczył Jacka w łóżku swojej córki. Olka wiedziała, że jej ojciec wybuchnie i się nie pomyliła.
-Jacek! Co ty robisz w łóżku Oli? Ubieraj się i wynoś! Żebym cię tu więcej nie widział. Nie po to dałem ci wolne, żebyś wskakiwał mojej córce do łóżka. A i żeby cię nie korciło, masz na nockę dopóki ci nie przejdzie moja córka.
No to kolejny rozdział.
1) Czy Jacek posłucha się Wysockiego?
2) Jak zachowa się Ola w zaistniałej sytuacji?
Kolejny rozdział dodam jutro lub pojutrze.
No nie nooo.... a bylo tak pieknie.
OdpowiedzUsuńJeeeejku jeeeej ! Jacek i Ola wyznali sobie milosc ....
Ale Wysocki musial to spieprzyc.... to szczyt chamstwa z jego strony !!!
On nie ma prawa ingerowac w zycie prywatne Oli.
Owszem okej Olka to jego corka ale chyba zapomnial ze ona jest dorosla i sama bedzie decydowac z kim bedzie chodzic do lozka !!
A jego zachowanie no normalnie ponizej krytyki !!
Ehhh Olka teraz powinna wywalic Wysockiego za drzwii i to z wielkim hukiem. !
I przy okazji zagrozic zeby sie do niej nie odzywal dopoki nie przeprosi Jacka. I tyle w temacie.
Rozdzial rewelka ! Czekam na next ! : )
sandle
Nie,no.Nie!
OdpowiedzUsuńWysocki,jak mogłeś to wszystko tak spie....zawalić.Już wyznali sobie miłość,już miało być tak pięknie,a tu oczywiście los stawia nowe problemy...chociaż to one właśnie nadają smaku opowiadaniom :)
Wydaje mi się,że Jacek jednak nie posłucha Wysockiego.Skoro kocha Ole to dlaczego miałby z niej zrezygnować?Myślę,że tak samo jest z posterunkową,jak go kocha to będzie o niego walczyła.
Rozdział jak zwykle świetny,pozdrawiam i życzę wielu pomysłów!
A tak na marginesie oglądałaś ''Wierną jak pies''?Jak wrażenia?
Oglądałam. Film roku normalnie. Lepszego chyba nie znajdę. Moim zdaniem zasługuje na Oscara. Najlepszy film ever
UsuńAch ten Wysocki. Kiedy on zrozumie, że Ola jest dorosła i, że nie może jej kontrolować całe życie? Uśmiałam się jak wczoraj w ,,Wierna jak pies" komendant kazał Oli pójść do lekarza a ona mu powiedziała, że to pediatra. Film był super. A co do pytań:
OdpowiedzUsuń1) Tak
2) Nie wiem czy zatrzyma Jacka ale na pewno będzie zła na ojca. zgadzam się z sandle. ,,Olka teraz powinna wywalic Wysockiego za drzwii i to z wielkim hukiem. !
I przy okazji zagrozic zeby sie do niej nie odzywal dopoki nie przeprosi Jacka"✔.
Pozdrawiam i życzę weny Olivka.